Zepsuta rura wodociągowa wyrzuciła wodę do powietrza na ulicę w Montrealu w piątek, 16 sierpnia 2024 r., powodując powodzie na kilku ulicach w tym rejonie.
MONTREAL — W piątek około 150 000 domów w Montrealu objęto ostrzeżeniem o konieczności gotowania wody po tym, jak pęknięta magistrala wodociągowa wybuchła, zamieniając ulice w strumienie, sparaliżowała ruch uliczny i zmusiła ludzi do ewakuacji z zalanych budynków.
Burmistrz Montrealu Valérie Plante powiedziała, że wielu mieszkańców mieszkających na wschód od centrum miasta obudziło się około godziny szóstej rano, gdy strażacy apelowali do nich o opuszczenie domów z powodu ryzyka zalania spowodowanego pęknięciem podziemnej magistrali wodociągowej w pobliżu mostu Jacques'a Cartiera.
Świadkowie relacjonowali, że w szczytowym momencie „ściana wody” o wysokości 10 metrów przebiła się przez ziemię, zalewając gęsto zaludnioną dzielnicę. Mieszkańcy zakładali gumowe buty i brodzili w wodzie, która spływała ulicami i tworzyła kałuże na skrzyżowaniach przez około pięć i pół godziny, które zajęło całkowite zatamowanie powodzi.
Do godziny 11:45 sytuacja była „pod kontrolą”, powiedział Plante, a dyrektor ds. wodociągów miasta poinformował, że pracownikom udało się zamknąć zawór, przez co ciśnienie w sieci wodociągowej spadło. Miasto wydało jednak ostrzeżenie o konieczności gotowania wody, obejmujące duży obszar północno-wschodniej części wyspy.
„Dobrą wiadomością jest to, że wszystko jest pod kontrolą” – powiedział Plante. „Będziemy musieli naprawić rurę, ale nie mamy już takiej ilości wody (na ulicy), jaką mieliśmy dziś rano… i zapobiegawczo, wprowadzimy ostrzeżenie o konieczności gotowania wody”.
Wcześniej tego samego dnia urzędnicy poinformowali, że dzięki redundancji w miejskiej sieci wodociągowej liczącej 4000 kilometrów, nie ma problemów z bezpieczeństwem wody pitnej w zalanej dzielnicy. Jednak około godzinę później poinformowali, że zauważyli spadek ciśnienia wody w części sieci i chcieli zbadać próbki wody, aby upewnić się, że nie ma żadnych problemów.
Jak twierdzą urzędnicy, przyczyną zalania była rura o średnicy ponad dwóch metrów zainstalowana w 1985 r. Wyjaśnili, że konieczne będzie wykopanie asfaltu i betonu nad uszkodzoną częścią rury, aby można było ocenić skalę problemu.
Lyman Zhu powiedział, że obudził się, słysząc coś, co brzmiało jak „ulewny deszcz”, a kiedy wyjrzał przez okno, zobaczył „ścianę wody” o wysokości około 10 metrów i szerokości ulicy. „To było szaleństwo” – powiedział.
Maxime Carignan Chagnon powiedział, że „gigantyczna ściana wody” tryskała przez około dwie godziny. Woda była „bardzo, bardzo silna”, dodał, rozpryskując się, gdy uderzała w latarnie i drzewa. „To było naprawdę imponujące”.
Powiedział, że w jego piwnicy zebrało się około pół metra wody.
„Słyszałem, że niektórzy mają ich o wiele, wiele więcej” – zauważył.
Martin Guilbault, szef straży pożarnej w Montrealu, powiedział, że ludzie powinni trzymać się z dala od zalanego obszaru, dopóki władze nie dadzą zielonego światła na powrót.
„Mniej wody nie oznacza, że prace zostały wykonane” – powiedział, wyjaśniając, że niektóre części ulic mogą zostać uszkodzone i zawalić się pod naporem wody, która je zalała.
Strażacy nie podali dokładnej liczby ewakuowanych osób, informując reporterów, że strażacy odwiedzili wszystkie dotknięte pożarem budynki i upewnili się, że wszyscy są bezpieczni. Guilbault powiedział tuż przed południem, że strażacy nadal chodzili od drzwi do drzwi, wypompowując wodę z piwnic. Dodał, że odwiedzili już 100 adresów, w których woda przedostała się do wnętrza, ale w niektórych przypadkach woda znajdowała się w garażach, a nie w mieszkaniach.
Przedstawiciele miasta poinformowali, że Czerwony Krzyż spotyka się z poszkodowanymi mieszkańcami i oferuje pomoc tym, którzy nie mogą natychmiast wrócić do domów.
Przedsiębiorstwo hydrotechniczne w Quebecu w ramach środków ostrożności odcięło dopływ prądu na dotkniętym obszarze, pozbawiając prądu około 14 000 klientów.
Do pęknięcia głównej magistrali wodociągowej doszło w momencie, gdy wiele osób w Montrealu i całym Quebecu wciąż sprząta zalane piwnice po tym, jak w piątek w niektórych częściach prowincji spadło nawet 200 milimetrów deszczu.
Premier François Legault potwierdził w piątek, że prowincja rozszerzy swój program pomocy finansowej dla ofiar katastrof, tak aby obejmował osoby, których domy zostały zalane w wyniku zatkania kanalizacji podczas burzy, zamiast ograniczać uprawnienia do pomocy do szkód wyrządzonych przez powodzie powierzchniowe.
Minister bezpieczeństwa publicznego François Bonnardel powiedział reporterom w Montrealu, że sytuacja poprawia się po ubiegłotygodniowych powodziach, ale 20 dróg nadal wymaga naprawy, a 36 osób wciąż ewakuowano ze swoich domów.
Możemy dostarczyć czujniki radarowe do pomiaru prędkości przepływu wody dla różnych scenariuszy, takich jak sieci rurociągów podziemnych, kanały otwarte i zapory przeciwpowodziowe (DAMS), dzięki czemu możesz monitorować dane w czasie rzeczywistym
Czas publikacji: 19.08.2024